Oooo Matko! Powiedzmy tak, nawet, gdyby grozili mi śmiercią, gwałtem, jednym i drugim, i co tam sobie wymyślić można, nie stworzyłabym takiej doll. Wszystko jest okropne. Mam nadzieję, że ta fascynacja różem i luxe jest przejściowa, a gust jeszcze Ci się wyrobi, z biegiem dni, miesięcy, lat.
Dobra, wiem, jest słabe. Ale i tak lepsze od tego wcześniejszego. Nie miałam dużego wyboru, biorąc pod uwagę ilość i jakość kosmetyków. Większość masz z luxe, a na ten sklep jestem uczulona (nie licząc błyszczyka, którego i tak używam tylko na środek ust. Tu go nie ma.)
Nie przeraża, nie zachwyca. Może być.
Nie mam weny, jak widać na załączonym obrazku. Brakuje mi torebki i jakiegoś naszyjnika, czarnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz